przypal dłońmi moje dłonie
wargami mokrymi rysując szyję
wpuść głęboki oddech we włosy
i odsuń na bok gryzące światło
nie chcesz poznawać tajemnic prawda?
ostatnie słowa miotają się na podłodze
pomiędzy konając z drżeniem skrzydeł
przez oczy firanek przesiewa powietrze
siąpiące się z zamkniętych okien
zimą się nie wietrzy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz