Zlepek z wosku i sznurka
z olejem anyżowym i miętą jaśminu
tli się nie pożera go
ogień
wianek z pokrzyw i jemioły
żeby wytopić palce i ugłaskać srebrny sierp
w kroplach niewiadomego
koloru
dzika noc szelest gałęzi zanurza się w wodzie
na wysokości uda posłana wiązanka
ze wszystkich pobożnych
życzeń
warkoczem mącąc nurt rzeki i sukienką
nabiera ciężkości dobija do brzegu
odwróciła głowę żeby nie widzieć
jak za zakrętem kołysze się i toni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz