poniedziałek, 11 sierpnia 2008

Domek w górach

Ciepłe dłonie układane na karku

Ciężki zapach anyżu

Górski las przy nim dom a w domu

Kominek mleko i miska ryżu

Las niesie woń igieł i kory

Wszechobecnych kropel żywica miętowa

Nagie skały przybrane mchem i wrzosem

Noc jasny księżyc drzewo na nim sowa

A w środku igra jasno płomień

Kominka na podłodze bladych klepek

Spadły dwie iskry zgaszone winem

Dwóch kropel wyrwanych siłą ze skroni

W popiele

Brak komentarzy: