Najłatwiej pisze się o tym
o czym nie ma się najmniejszego
pojęcia
zakładam z góry zgaszone światło
wspinam się na palce żeby lepiej widzieć
nagiąć kark parapetu
nabieramy przekonania
na obsceniczne żarty
przekonanie już raz było
i odpełzło
wcale nie brakuje świadomości
ani pod ani nad
pomału obok roziskrzonych świec
ośmielone ciemnym winem
przechodzi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz