piątek, 30 maja 2008

Spalenizna

zostało niewiele

wąski pasek skóry

nie muśnięty ogniem

trochę tkanki na palcach

która się odbudowała


jedno oko zawsze zamknięte

spierzchnięta dolna warga

ale palce już nie pamiętają

i dalej pchają się do ognia


malutki gest wykonany w tamtą stronę

niewielkie drgnięcie motylich skrzydeł


przypadkiem

dotknęłam twoich ust

Brak komentarzy: