nie odsłaniaj przy mnie szyi
nie pokazuj pajęczyny
tańczącej pod skorą
żywej i ciepłej do krwi
nie pozwól mi patrzeć
na twój równy oddech
i spokój wytarty na twarzy
nie uwierzyłam że jesteś martwy
i nie pozwolę żebyś ty uwierzył
oddychaj dalej
a ja z dłońmi
przy moich włosach
bawiąc się kosmykiem tylko
popatrzą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz