kot
jest dziki choć oczy ma jej
nie chciałeś uwierzyć
w truciznę sączoną białych
płatków
wyciągnięty palec
co każe zejść pod
to nie on spycha cię
na margines
to ty kroczysz tam dumnie
ze spuszczoną głową
przypomnij sobie
złote oczy uśmiechające
z zieleni
odbicie równe w bieli chmur
to nie była twoja wina
kot
czarny choć oczy miał jej
wyszarpał ci krtań
z żyły gardła
ale jeszcze żyjesz
żyje stokrotka
ale to nie jej imię
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz